W numerze 3-4 w roku 2025…
Kiedyś inteligencję ogarnęła chłopomania. Ostatnio zaś ogarnęła ją prowincjomania. Czy słusznie?
Fakt, Polska B, K i Z mocno się po 1989 roku zmieniły – a to dzięki dotacjom unijnym, a to dzięki migracji z miast do sielskich przysiółków i na – wiejskie dotąd – przedmieścia. Po części na lepsze, ale po części pewnie na gorsze. Zmieniła się też tak zwana Polska A – czyli wielkie miasta (np. Warszawa czy Kraków), bo przecież są one wciąż celem migracji co aktywniejszych ludzi prowincji. Ale i tu jest lepiej, ale i bywa gorzej.
Tak: stereotypy warto analizować.
To samo tyczy języka, którego używamy w rozmowach o aktualnych wydarzeniach politycznych – choćby konfliktu w Strefie Gazy. Rafał Szymczak, opierając się na precyzyjnej analizie socjologicznej, pokazuje, jak niebezpieczne są tu manipulacje i skryty antysemityzm.
Z podobnym mechanizmem mamy do czynienia w sferze poglądów na temat modnego tematu sztucznej inteligencji. Bo ważne jest zachowanie równowagi – korzystanie z nowoczesnych technologii, ale jednocześnie dbanie o rozwój kompetencji sensorycznych i manualnych – dowodzi dr Konrad Maj, spec od innowacji społecznych i technologicznych.
Jakością absolutną jest relacja Krzysztofa Hoffmanna z ukraińskiego Zaporoża – zwłaszcza czytana w kontekście tekstu prof. Andrzeja Romanowskiego, szefa Polskiego Słownika Biograficznego, o ukraińskich tradycjach Krakowa.
Są jednak oczywiście w tym „Krakowie i Świecie” tematy inaczej emocjonujące: to sylwetki Konrada Swinarskiego i Teresy Budzisz Krzyżanowskiej.
Aby zaś upamiętnić Mariana Turskiego – tym razem niestety pośmiertnie, lecz przecież swego czasu uhonorowaliśmy go Medalem Za Mądrość Obywatelską, publikujemy fragment książki „Mur”, w której jest on ważną postacią. Przypominamy też myśl Władysława Bartoszewskiego w związku z jego odejściem przed dziesięciu laty. Bo Mistrzów warto czcić – dla naszej egoistycznej teraźniejszości i przyszłości – w tym pędzącym i zapominającym szybko o wszystkim świecie.
No i na deser pytanie kluczowe: czy wiecie, co naprawdę stało się 10 kwietnia? (Ale w roku 1525!). Przeczytajcie koniecznie tekst Marcina Celińskiego o Hołdzie Pruskim!
Zapraszamy!
Produkt zostały dodany do koszyka
Twój koszyk
Twój koszyk jest pusty.
Łącznie: 0,00 zł